Na całym świecie gospodarki zwolniły w wyniku epidemii koronawirusa. Wiele firm musiało zawiesić swoją działalność, ograniczyć zatrudnienie i zminimalizować niektóre wydatki. Na pierwszy rzut oka można mieć obawy w stosunku do nowych inwestycji w tak niepewnym okresie. Jednak ze wstępnych badań rynku wynika, iż branża SELF STORAGE nie ucierpiała tak mocno, jak inne sektory. Analitycy zauważyli, iż popyt na magazyny samoobsługowe nie jest skorelowany z cyklem gospodarczym. W czasach koniunktury powstają nowe firmy potrzebujące powierzchni, a osoby prywatne częściej kupują nowe mieszkania i się przeprowadzają. Natomiast w czasach spowolnienia, firmy poszukują oszczędności, np. poprzez korzystanie z mniejszych i bardziej elastycznych form magazynowania. Także bez względu na sytuację, potrzebne jest miejsce do magazynowania.
Kluczem do sukcesu w branży jest odpowiednia lokalizacja magazynu i budowanie świadomości potencjalnych klientów mieszkających lub prowadzących działalność w niedużej odległości od obiektu.
Pojawienie się nowych obiektów SELF STORAGE powoduje większe zaznajomienie społeczeństwa z koncepcją magazynów samoobsługowych. Firmy znają ten segment już od dłuższego czasu, niektóre jednak dopiero doceniają wykorzystanie Boxów. Magazyny stanowią jednak pewną nowość dla klientów prywatnych.
Zainteresowanie tego typu usługami związane jest z bardzo zauważalnym wzrostem standardu życia ludzi, co przekłada się na zwiększoną konsumpcję oraz wydatki. Biorąc pod uwagę ograniczone miejsce w domu, a tym bardziej w mieszkaniu, wynajem Boxów jest idealnym rozwiązaniem.
Rynek jest jak najbardziej dynamiczny. Szacuje się, że magazyny są wypełnione średnio w 70-100 proc., a najemcy dzielą się po połowie między klientów indywidualnych i biznesowych. Biorąc pod uwagę ogromny wzrost cen nieruchomości, inwestycja w SELF STORAGE jest zdecydowanie bezpieczniejszym pomysłem. Koszt jest porównywalny z zakupem mieszkania, a zwrot bez wątpienia szybszy i efektywniejszy.